230. Rynny
W związku z tym, że troszke sobie pada, byliśmy zmuszeni (czyt. Daniel ) zamonotwać rynny, bo wszystko leciało z góry (rynien poziomych) na moją nowo posadzoną trawkę i zrobiło się lekkie wgłębienie i nasiona trawy wypłukiwało .
Nie są jeszcze rynny przymocowane na stałe - bo najpierw trzeba pomalować domek (z tym niestety czekamy na lepszą pogodę).
ta dolna część rynny to rewizja. Tą nakrętkę się odkręca, gdyby była potrzeba przeczyszczenia (np. wyjęcia liści).
na samym dole widać ton jaśniejszą rynne - to już początek deszczówki
a tak wygląda całość .
Także deszcze Nam już niestraszne