155. Wjazd
Ech, leje jak nie wiem. Już naprawdę mogłoby przestać lać 
A to efekt deszczu ....

fajny mamy wjazd
Ech, leje jak nie wiem. Już naprawdę mogłoby przestać lać 
A to efekt deszczu ....

fajny mamy wjazd
Dziś zawitał do nas hydraulik.
Na rury założył otuliny, bo jakoś wcześniej mu się zapomniało 



i po robocie 
A wystarczyło zrobić odrazu i nie trzeba by było dzisiaj tracić pół dnia 
Prace nad płotem trwają.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak :



Jak dojedzie reszta płyt to zaczną chłopaki układać drugą warstwę.
Słupków narazie nie można wkopywać, ponieważ jest za mokro i wszystko się zapada przy wykopach 
Jak obeschnie to dalej będą działać z płotem.
Ze złych rzeczy:
1. Tynakrze mieli być wczoraj - do tej pory ich nie ma 
2. Wczoraj miał być pan od reklamacji drzwi wejściowych - oczywiście nie dotarł - podobno auto mu się popusło 
Ech ...
Panowie od kostki walczą dalej, z tyłu domu podbudowa już zrobiona i z jednej strony opaska już jest ...

moja miejscóweczka na krzaczki, zaraz przy oknie
- coś muszę wymyśleć

ścieżka do nikąd (czyt. do altany)

podłoże pod kostkę - nasz mini parking 

przejście między naszą drogą z kostki a tarasem 
także już troszkę widać 
Kolejna dostawa, tym razem zaczynamy powoli zwozić płyty betonowe na ogrodzenie.


płyty a'la łupek.
Płot wysoki na 3 płyty. Od dołu dwie pełne, kolejna (pierwsza od góry) półokrągła też pełna (jeszcze nie dojechała, więc chwilowo fotki brak
)

Pierwszy słupek już ogarnięty 
Komentarze