318. Prace posuwają się do przodu
Dzień zaczął się kiepsko - akcja z lodówką lekko mnie podłamała, ale na pocieszenie pojechaliśmy do Casto na małe zakupy - kupiliśmy niezbędne pierdoły i standardowo na budowę 
Udało się zasilikonować okna balkonowe na górze - wreszcie jutro będą kolory na ścianach
. Danielos zaczął docierać pralnię - także ja jutro wpadam i gruntowanko i białkowanko
.
Ciężki dzionek przed nami, ale da się radę - coraz mniej czasu 
. Kurde no ja rozumiem, może się zdarzyć raz ,ale drugi raz !!!! Wrrr
.







Komentarze