247. Przepusty
Panowie brukarze wielkimi krokami zblizaja się do końca, w zasadzie do wyłożenia kosteczką został tylko wjazd .
W związku z tym, trzeba było ogarnąć rów na wjeździe na działkę. Więc zaczeliśmy działać:
przywieźliśmy rury karbowane - po 6 m długości każda
następnie kopareczka troszkę podebrała i pierwsza rura znalazła się na swoim miejscu, na poziomicy widać było, ze uzyskaliśmy spadek (o to nam chodziło - co by woda nie stała w rurach)
następnie została przysypana
przyszedł czas na drugą rurę
i ta również znalazła swoje miejsce (obie połączyliśmy mufą z uszczelką)
a taki był efekt końcowy.
Niestety pod koniec prac koparka odmówiła współpracy - popsuło się łożysko na wale
Więc w ruch poszły łopaty i grabki ... także Nasza walka skończyła się przed północą
Ale zrobione .... ufffff
a to fotki z dzisiaj rana - na wczorajszych wieczornych fotkach nie za wiele widać.
Tak czy siak Brukarze na dzisiaj mieli wszstko gotowe i pędzą dalej z kostką
Jak koparka się naprawi to będziemy odgrzebywać dalej rów, to troszke dalej nam się zasypało - oby teraz nie padało przez kilka dni