606. Spostrzeżenia
Nie wiem kiedy to minęło, ale właśnie uświadomiłam sobie, że mieszkamy już ponad pół roku w naszym domku .
ha ha jak sobie przypomne jak to wyglądało na początku ... wszędzie pudła, nic nie mogłam znaleźć, ciągle czegoś zapominałam i biegałam po schodach z dołu na górę i spowrotem ..
Teraz jestem bardziej zorganizowana, zanim przemieszcze się z góry na doł lub odwortnie to 2 razy się zastanowie co by nie wracać spowrotem .
Mieszka nam się naprawdę dobrze.
Domek jest funkcjonalny, jezeli chodzi o rozkład (po moich zmianach) to niczego bym nie zmieniła.
Ale są 2 rzeczy, które troszkę kolą w oczy, aczkolwiek nie utraduniają bardzo życia .
Na pewno w pokoju (na poddaszu) obok łazienki zrezygnowałabym z okien dachowych na rzecz "normalnych" czyli zrobiłabym lukarnę.
W toalecie na dole sedes bym umiejscowiła na ścianie od strony garażu - byłoby więcej miejsca
I to jest wszystko co bym zmieniła - więc dużo tego nie ma
Nie zamieniłabym projektu na zaden inny .
PS. A teraz wstawać śpiochy, bo ładny dzionek się szykuje - ja juz zdązyłam podlać naszą przyszłą trawkę .